niedziela, 4 października 2015

Tak to z tą sztuką jest, czyli mitów o sztuce garść kolejna

waza grecka, czerwonofigurowa
Co to za wpis o mitach bez antycznej sztuki? Ostatnio popełniłam ten błąd, dzisiaj już się to nie powtórzy!
     Jak już wiemy o świecie sztuki krąży wiele mitów. Z częścią już rozprawiliśmy się w zeszłym tygodniu. Dlatego zapraszam Was na drugą odsłonę popularnych o sztuce powszechnych prawd, które prawdami nie zawsze są.

To nie przedłużając wstępu, zaczynamy:

MIT #6 - Bez dyplomu ASP możesz zapomnieć o karierze artysty!

     Jest trudniej, o wiele trudniej, to fakt. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego w niektórych dossier artystów jest zaznaczone u kogo robili dyplom? ;) Ale, ale zanim zatopimy się w jakichś teoriach spiskowych chcę dzisiaj powiedzieć o tych co dali radę, udowadniając nam jednak, że mimo wszystko bez dyplomu ASP też się da. Słyszeliście o Zbigniewie Liberze? (Wspominałam ostatnio jego pracę Ciotkę Kena). Dzisiaj uznawany jest za jednego z najważniejszych twórców w obrębie sztuki krytycznej. 



LEGO Obóz koncentracyjny Libera
LEGO Obóz Koncentracyjny, czyli artystyczna odpowiedź Libery na to co można zrobić z gotowych klocków LEGO - źródło materiały prasowe MSN

     Nie o taką sztukę Wam chodzi? Ok, a co powiecie na Zdzisława Beksińskiego? Nie skończył on przecież malarstwa, tylko architekturę i to w czasach gdy architektury nie studiowano na ASP.


Zdzisław Beksiński
Zdecydowanie mój ulubiony obraz Beksińskiego, będący w kolekcji Muzeum Historycznego w Sanoku

     Zdarzają się też, co raz częściej, że są kolekcje artystów samouków, czy, że znaczące konkursy, jak np. Bielska Jesień otwierają się na ludzi bez dyplomu.

     Także, lekko nie ma, ale nie jest też źle. ;) A większa notka o artystach samoukach jest w moich planach, więc mam nadzieję niedługo ją opublikować. ;)



MIT #6,5 - Profesjonalni artyści boją się amatorów i dlatego utrudniają im karierę

      Szczerze mówiąc, artyści z papierkiem mają już ułatwioną karierę bo przez pięć lat studiów, przynajmniej w teorii, zdążyli poznać wiele kontaktów, załapać się na jakąś wystawę, a jak im dobrze poszło to nawet i na wystawę najlepszych dyplomów, których to wystaw jest chyba ze trzy w samej Polsce, dzięki czemu mogli już wpaść komuś w oko i ktoś o nich usłyszał. Do tego mówi się, że tylko 2 osoby na kierunek rocznie mają szansę, rzeczywiście zaistnieć jako artysta. Jak dla mnie to wystarczająco duża konkurencja, żeby się nie przejmować jeszcze osobami, które nie mają tych ułatwień i im dodatkowo utrudniać. ;) Także artyści amatorzy, wytrwałości i powodzenia w tworzeniu dobrej sieci kontaktów! :) 


pola Dwurnik
Pola Dwurnik w sukni z pieniężnym motywem z jednego z jej obrazów, czy ta postawa mówi, że się kogoś boi? ;)
PS. Pola nie ma papierka ASP, ale uczyła się malarstwa od ojca Edwarda Dwurnika.
żródło Ha-art

  
MIT #7 Najlepsze galerie i tak odrzucają przez brak papierka

      No wiesz... Jakby tu zacząć, rynek sztuki to rynek dóbr luksusowych, a co buduje luksusowy towar? No prestiż. Dla prestiżu raczej mało jest wskazane inwestować w mało prestiżowe obiekty lub osoby, prawda? Wiem, że brzmi to nie najlepiej, ale tak niestety jest, najlepsze galerie to wysoki poziom, poziom który jest oceniany nie tylko przez jakość wykonania pracy, ale również jej znaczenie ikonograficzne czy nawet czysto symboliczne. A co to znaczy znaczenie symboliczne? Ano właśnie, kto prestiżowy lubi podobne prace, gdzie wcześniej praca się znajdowała, w jakiej kolekcji, w jakiej galerii, jakie nagrody otrzymał jej twórca. Wiecie co załamało karierę niejednego artysty? To, że jego prace zostały sprzedane po zaniżonej cenie, lub pokazane w nieodpowiednim miejscu. Niestety, świat luksusowy to również świat relacji, a relacje bywają dość zdradliwe. Na pocieszenie dodam, że bez wyrobionej marki, z papierem też galerie nie przyjmują. ;)

Zachęta
Zachęta zachęca?

       Jeszcze jest kwestia do jakiej galerii idziemy, jaką sztukę ona promuje, bo jeśli pójdziemy z pseudoklasycystycznym obrazem do galerii stawiającej głównie na nowe media i do tego z pogranicza bio-artu, to możemy się nieźle zdziwić. To jakby chcieć w księgarni technicznej kupić specjalistyczną książkę językową, niby można, ale raczej tam nie szukamy, prawda? ;)

MIT #7,5 - Jeśli chce się wystawić w renomowanej galerii to muszę zapłacić

        Myślę, że tutaj sprawa, już jest w miarę klarowna, po powyższym. Prestiż to coś więcej niż pieniądze i nawet jeśli zapłacisz to renomowana galeria nie podpisze się pod pracami, które mogłyby narazić ją na utratę prestiżu. Jako ciekawostkę mogę jeszcze dodać, że galerie sprzedając dzieła danego artysty nie sprzedają ich byle komu, kto da więcej, tylko temu, kto ma odpowiednie pieniądze i odpowiedni prestiż, bo dzięki temu, że dzieło ich artysty znajdzie się w prestiżowej kolekcji prestiżowej osobistości, jego wartość i znaczenie wzrasta, przez co wrasta również prestiż i znaczenie artysty oraz galerii.

MIT #8 - Wystawa w galerii gwarantuje sławę, dobre recenzje i karierę

         Tak, a założenie bloga zostanie drugim Kominkiem czy Charliez Mystery. Albo napisanie książki, zostanie drugim Tolkienem, a napisanie programu drugim Gatesem. Mam kontynuować? ;) Wystawa w galerii choć jest na pewno niesamowitym przeżyciem, nie gwarantuje w zasadzie nic. Chyba, że jest o wystawa monograficzna w Zachęcie albo w Museum of Modern Arts w Nowym Jorku czy innym znanym i poważanym miejscu. To wtedy przynajmniej gwarantuje nie najgorszą promocję i dobrze wydany katalog. Kariera jednak musi być wtedy trochę wcześniej, a dobrych recenzji nikt nie zagwarantuje.

Money, money, money... - źródło


MIT #9 - Wysoka cena dzieła świadczy o jego jakości.

     Pytanie o tym jak wyceniać sztukę trapi wiele osób i do dzisiaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Niemniej ujmę to tak, mamy wartość kulturowo-historyczną i pieniężną dzieła. Najważniejsze dla naszej kultury dzieła takie jak Mona Lisa Leonarda da Vinci są w zasadzie niewycenialne. Bo jak wycenić coś co jest ikoną? Zresztą po co wyceniać coś czego i tak nie można kupić. Wyobrażacie sobie, żeby rząd Francji sprzedał Mona Lisę? Przynajmniej ja nie. Dlatego też jej cena nie jet nikomu potrzebna, jako, że praca ta jest bezcenna. A co sprawiło, ze jest taka bezcenna? To też pytanie na dłuższą rozprawę. W zasadzie przełomu wielkiego nie dokonała, a jednak mało kto nie zna dzisiaj tego dzieła prawda? Mało też kto nie uznaje go za jedno z arcydzieł. Więc drodzy państwo, jak tu wycenić to dzieł, no jak?

kolejka do Mona Lisy
Taka tam kolejka - źródło



     Co zatem odpowiedzieć tym, którzy pytają nas o to jakie dzieła są ważne i wysokiej jakości? To ja odpowiem trochę dziecięco i odwracając kota ogonem, jakie dzieła muzyczne czy literackie są ważne i wysokiej jakości? Mamy pewne kanony, prawda? Najczęściej tych się trzymamy przy doborze odpowiedzi plus dodajemy te które nas zachwyciły wykonaniem.


     Jak jednak kształtuje się kanon współczesnej sztuki? Pytanie co możemy uznać już za kanoniczne, a co jeszcze nie. Nie wątpliwie w Polsce duże znaczenie miała cała sztuka krytyczna, dzisiaj jednak patrzy się z coraz większą krytyką na prace, które wtedy powstały. Są jednak pewne nazwiska, które warto znać, im jednak poświęcę osobny cykl. :)


kanon egipski
Z kanonem egipskim, to było łatwiej...


MIT #10 - Dziś już nikt nie docenia dawnych dzieł, a najlepiej sprzedaje się skandal.

     Skandal jest niebezpieczny dla inwestycji. Z jednej strony zaplanowany skandal może podbić wartość twojej kolekcji (jak w przypadku Saatchiego), z drugiej może obrócić się przeciwko tobie. Jednak wciąż najwięcej płaci się za dzieła artystów martwych, o zamkniętym dorobku i uznanych. 

     Z tymi ogólnymi rankingami największych sprzedaży różnie bywa dlatego posłużę się tym wikipediowym, bo jest chyba najlepiej aktualizowanym jaki znam (a przynajmniej się nie ogranicza do konkretnego domu, aukcji, czy okresu). Zatem drodzy Państwo, autorzy 15 najdrożej sprzedanych dotychczas dzieł w historii: (jest ich trzynastu, bo w pierwszej 15 Pablo Picasso znalazł się trzy razy)


  1. Paul Gauguin
  2. Paul Cézanne
  3. Mark Rothko
  4. Pablo Picasso
  5. Jackson Pollock
  6. Willem de Kooning
  7. Gustav Klimt
  8. Vincent van Gogh
  9. Francis Bacon
  10. Pierre-Auguste Renoir
  11. Leonardo da Vinci
  12. Edvard Munch
  13. Amedeo Modigliani  

 
Nafea Faa Ipoipo? When will you marry me? Paul Gauguin
Najdrożej dotychczas sprzedane dzieło na świecie czyli Nafea Faa Ipoipo? (Kiedy mnie poślubisz?) Paula Gauguina z 1892 roku, sprzedany w lutym 2015


       Kojarzycie jakiś skandal z tymi panami ostatnio? ;) Rekordowe sprzedaże miały miejsce w latach 1990 - 2015.

       A jak się kształtuje rynek polski? Według raportu ze stycznia, w zeszłym roku, najwyższe ceny w Polsce osiągnęły prace tych 10 artystów:


  1. Roman Opałka
  2. Mojżesz Kisling
  3. Zygmunt Sokołowski
  4. Jacek Malczewski
  5. Stanisław Wyspiański
  6. Wojciech Fangor
  7. Henryk Stażewski
  8. Aleksander Gierymski
  9. Tadeusz Makowski
  10. Andrzej Wróblewski


        Od razu też spróbuję wyjaśnić skąd konceptualista i op-artowiec tak wysoko, to proste, Opałka i Fangor bardzo dobrze sprzedają się na zachodzie, gdzie jednak ceny są nieco wyższe niż u nas. Stąd też pewnie wysoka pozycja Stażewskiego. Ogólnie jednak w sprzedaży na całym świecie, królują obrazy i to obrazy figuratywne.
     Tutaj możecie też zobaczyć zestawienie najwyższych sprzedaży w sierpniu, choć po prawdzie niewiele on mówi, bo najważniejsze sprzedaże aukcyjne mają miejscu na przełomie kwietnia i maja oraz w grudniu. 



MIT #10,5 - Współcześni artyści tylko wywołują skandale, następnie trafiają jako pozwani do sądu i dzięki temu się promują.

       Będzie, krótko i treściwie ile znacie przypadków w Polsce, pozwów wobec artystów wizualnych. Osobiście znam aż JEDEN. Czyli przypadek Doroty Nieznalskiej, o którym postaram się napisać jeszcze w październiku. ;) 


Dorota Nieznalska proces
Dorota  Nieznalska z adwokatem na jednym z posiedzeń sądu w 2005 roku

       Co innego cenzurowanie wystaw, te się zdarzają. Czasem zdarzają się nawet, nie tyle dlatego, ze społeczeństwo żąda co sam artysta czy mecenas wystawy! Jako, ze obiecałam kiedyś cykl notek o skandalach, toteż właśnie wtedy wszystko Wam opowiem. Stay tuned! ;)


Pozostałe wpisy z cyklu:
Tak to z tą sztuką jest, czyli mitów o sztuce garść pierwsza