niedziela, 20 września 2015

Catwoman z głową Batmana i Rambo cały w cekinach


Fragment pracy - Maja Kitajewska Człowiek, który rozdawał śmierć 

     Pomyślałam, żeby zrobić na blogu cykl tropiący sztukę wysoką w popkulturze. I coś takiego na pewno pewnego dnia na ĘĄ powstanie. Przed tym jednak chciałabym zrobić mają inwersję i pokazać nie tyle jak popkultura odnosi się do wielkich dzieł, co, jak sztuka galeryjna przepracowuje dzieła popkultury. Bo w końcu, sztuka wysoka, nie zawsze jest tak wysoka i ąę jak niektórym się wydaje, czyli zapraszam na subiektywne zestawienie kilkorga artystów którzy w swoich pracach bawią się z takimi ikonami popkultury jak Mario, Rambo czy Batman.

      Niewątpliwie jednym z artystów współczesnego popu możemy nazwać Kordiana Lewandowskiego. Być może część z Was kojarzy jego twórczość sieciową, czyli top 9 wystąpień polskich artystów współczesnych lub współtworzony z Dianą Rönnberg art rap - hip hop o polskiej sztuce współczesnej.Do których jeszcze pewnie wrócę przy okazji cyklu o "kanonicznych" artystach współczesnych. Na potrzeby tego zestawienia skupię się jednak na rzeźbiarskiej działalności Kordiana zaczynając od pracy, prezentowanej na 6 Triennale Młodych w Orońsku. Kojarzycie Orońsko? To jedyne Centrum Rzeźby Polskiej, pozostałość ośrodka artystycznego, gdzie przez lata kształciły się pokolenia polskich rzeźbiarzy. I właśnie tam, Lewandowski zaprezentował nowe spojrzenie na Pietę Michała Anioła. Musicie przyznać, że bardzo popkulturowe spojrzenie, nieprawdaż? ;)

Kordian Lewandowski, Game over, 2008
Kordian Lewandowski, Game over, 2008, fot. materiały prasowe VI Triennale Młodych
      Podobne, nowe wersje słynnych w historii sztuki motywów Lewandowski zastosował w przypadku Myśliciela i Judyty z głową Holofernesa:

Kordian Lewandowski, Nerd's Thinker
Nerd's Thinker, źródło - dA artysty


Kordian Lewandowski, Judith & Holofernes
Judith & Holofernes, źródło - dA artysty
Przy okazji przyznam się wam, że z tego zestawienia najbardziej spodobała mi się właśnie kordianowa wersja Seliny. Z twórczością Kordiana mam jednak jeden problem - o ile bardzo podoba mi się pomysł podmianki znanych ikon sztuki wysokiej na znane ikony popkultury, to nie bardzo jestem przekonana do wyboru właśnie tych postaci. Czy zamienienie biblijnej Judyty na Catwoman, a Holofernesa na Batmana niesie za sobą dodatkowe znaczenia? O ile w tym wypadku nie jestem pewna, słaby wszak ze mnie specjalista od DC, choć wiem, że motyw kochanki się zgadza,  to w przypadku Mario i Peach w rolach Marii i Jezusa zdecydowanie nie widzę głębszego sensu,  choć sam pomysł mnie fascynuje, to jednak odczuwam pewien brak.
 
       Podobnych wątpliwości nie miałam za to przy pracach Malwiny Mosiejczuk - oba jej cykle nawiązujące do komiksu, zarówno Black Dahlia, jak i Versus, jak na mój gust są bardzo wyraziste i dosłowne, a skupiają się na zestawieniu banalnej popkultury, z jej super heroinami z prawdziwymi zabójstwami kobiet. Sam koncept wyraźnie wyszedł od postaci Elizabeth Short, znanej szerzej jako The Black Dahlia, brutalnie zamordowanej amerykanki, której morderców nigdy nie odnaleziono, zaś ona sama stałą się popkulturową ikoną. (Powstał nawet zespół muzyczny The Black Dahlia Murder). Nie zdziwi więc Was chyba, gdy przyznam się, że patrząc na poniższe prace zawsze czuję drobny złowieszczy dreszcz na skórze. Zresztą zobaczcie sami: 
Wybaczcie, że takie zdjęcie, ale niestety nie mam swojej dokumentacji, tak więc poza pracami (Versus 1, Versus 2 i Versus 3), widzimy również jurorów Grand Prix Młodej Grafiki Polskiej, na którym sitodruki Malwiny prezentowały się bardzo zacnie. fot. materiały prasowe Triennale Grafiki w Krakowie

Black Dahlia, fot. Behance autorki
        Nie tak drastyczne i przejmujące, choć nie mniej ciekawe są, pełne humoru, zabawy z formami malarskimi proponowane przez Maję Kitajewską. W jej twórczości można znaleźć takie smaczki jak wzorowany na rafaelitach portret Bruce'a Wayne'a (na którym pod odpowiednim kątem dostrzeżemy bardziej heroiczną tożsamość milionera), czy wyhaftowany cekinami obraz przedstawiający Rambo (materiały ze strony artystki). Na jednym z nich, za poważną damą z jednorożcem możemy też zobaczyć wojującą Godzillę z King Kongiem, nie wiem, jak wam, ale mnie takie zestawienie ęą miny i kiczowatego tła bardzo, ale to bardzo zadowala:



Maja Kitajewska, Godzilla vs King Kong
Maja Kitajewska, Godzilla vs King Kong
Maja Kitajewska, Bruce Wayne
Maja Kitajewska, Bruce Wayne

Maja Kitajewska, Człowiek, który rozdawał śmierć
Maja Kitajewska, Człowiek, który rozdawał śmierć
         Przy takim wpisie nie wypada pominąć Jeffa Koonsa, ale jako, że to bardzo jasna gwiazda współczesnej sztuki, ograniczę się tylko do zajawki, a więcej o nim będzie w osobnym wpisie:

Plastikowe elfy, piesek Oddie i koszyk z pszczółką, a to wszystko wykonane z porcelany...

Jedno z płócien z balonowym Hulkiem, nie pytajcie, mnie "co artysta miał na myśli" bo myślę, że artysta po prostu się bawi z konwencją

Popeye niewątpliwie lubił piękne kobiety, ale delfiny i małpy?
Aluminiowy Popeye w wojowniczej pozie, może mógłby zastąpić niejeden posąg lokalnego bohatera?


        Ech, tym razem znów wyszło więcej obrazków niż treści (Czy taka forma też wam odpowiada, czy wolicie jak więcej napiszę niż pokażę? A może raz tak, raz tak?), dlatego po prostu uzupełnię ten wpis próbką twórczości Heather Theurer, której obrazy to nic innego jak realistyczne portrety disneyowskich bohaterów. Może nie wnoszą one szeroko owianej nowej jakości to i tak mam do nich sentyment, w końcu płótno samo w sobie potrafi konstytuować tego typu prace, a co dopiero bardzo dobre wykonanie. Dlatego choć sama bym Heather nie zaprosiła do udziału w wystawie, bo jednak ani gry z konwencją w zasadzie nie podejmuje, ani do disneyowskich bohaterek nic nie dodaje, to mimo wszystko jej prace są warte pokazania w tym zestawieniu, choćby przez warsztatowe dopracowanie: